Dziś wracamy do formatu artykułu, w którym gwiazdą jest tylko jeden artysta. Tradycyjnie już do tego typu wpisów wybieram muzyka mającego na koncie występy w co najmniej kilku różnych zespołach plus odpowiednią ilość gościnnych występów. Przez kartki muzycznej Kroniki przewinęli się więc tak rozchwytywani wokaliści jak choćby Fabio Lione, czy Jeff Scott Soto. Tym razem mój wybór padł na obchodzącego dwa dni temu swoje 47 urodziny Björna "Speed" Strida i to właśnie o nim sobie poczytamy. I posłuchamy oczywiście :)
Tradycyjnie na początek notka biograficzna. Strid przyszedł na świat 10 września 1978 roku w Helsingborgu i już od młodych lat interesował się szybką, ekstremalną muzyką. Stąd też przez kolegów ze szkoły zaczął być nazywany "Speed". W 1995 roku był jednym z założycieli zespołu Inferior Breed, który po zmianie nazwy na Soilwork zrobił międzynarodową karierę jako jeden z najbardziej znanych przedstawicieli melodyjnego death metalu. Stopniowo ich brzmienie ewoluowało w rejony groove, melodic czy heavy metalowe nie tracąc jednak na ciężkości i dynamice. Stojąc za mikrofonem Soilwork, Björn wykorzystuje pełen wachlarz swych wokalnych możliwości - od wysokiego, czystego śpiewu po gardłowy growling. Wspólnie wydali już 12 longplayów a ich dyskografię zamyka wydany w 2022, bardzo dobrt Övergivenheten.
W 1998 roku powstał zespół Darkane, grający miks thrash, melodic-death i symphonic metalu. Początkowo jego członkiem był Björn a jego głos zarejestrowany został na pierwszych demówkach. Później zastąpił go Lawrence Mackrory i to z nim w składzie nagrano debiut pt. Rusted Angel.
Z gitarzystą tego zespołu Klasem Idebergiem, Strid połączył ponownie siły w zespole Terror 2000. Przez 6 lat wspólnej aktywności wydali trzy albumy studyjne, na których thrash metal łaczy się z melodeathem. W 2005 roku Björn opuścił zespół, którego dalsze losy pozostają nieznane...
Rok później swoją premierę miał pierwszy i, jak się później okazało, jedyny album projektu Coldseed. Mimo faktu, że zaangażowani w niego byli głównie muzycy znani z power metalowego Blind Guardian, kapela obracała się w modnych wówczas, gotycko-industrialowych kręgach.
Nieco wcześniej, bo w 2004 roku rozpoczęła się trwająca do dziś współpraca wokalisty z włoskim przedstawicielem melodyjnego death metalu - Disarmonia Mundi. Przez ten czas powstało aż pięć albumów, na których Speed jeset albo głównym wokalistą albo słychać go w połowie lub więcej utworów. Przyznam się, że jest to jeden z moich ulubionych melodeathowych zespołów, więc tym bardziej polecam go Waszej uwadze. (Ulubionym jest, nie zgadniecie.... Soilwork ;) )
Rok 2007 w wykonaniu Björna Strida był zapewne szokujący dla wielu fanów metalu a to za sprawą zespołu The Night Flight Orchestra, który założył wspólnie z kolegą z Soilwork, gitarzystą Davidem Anderssonem (zmarły w 2022r.). Melodyjna, przebojowa, mocno inspirowana sceną AOR muzyka zyskała mu rzesze nowych fanów i do dziś wiele osób z niecierpliwością czeka na kolejne albumy kapeli. Jest ich już siedem, w tym najnowszy, wydany na początku tego roku, Give Us To the Moon, zbierający świetne opinie wśród krytyków i słuchaczy.
Najciekawszy i zarazem najbardziej pracowity okres w karierze naszego dzisiejszego bohatera rozpoczął się mniej więcej w połowie drugiej dekady XXI wieku. Nagrał wówczas albumy z melodeathowoą Hespera i mocniej inspirowanym metalcore Nemesis Alpha, powstały też pierwsze single industrial metalowego Lord in Vein. Oprócz premier pierwszych płyt wspomnianej wcześniej TheNight Flight Orchestra, muzyk został zaproszony do powstającej z inspiracji Victora Olssona supergrupy, zrzeszającej osoby znane ze szwedzkiej sceny hard rockowej. Pod wiele mówiącym szyldem The Gathering of Kings powstało już kilka ciekawych płyt. Kolejne interesujące projekty to współtworzony z byłą gitarzystką Thundermother a prywatnie żoną Giorgią Carteri - Donna Cannone, gdzie pełni rolę gitarzysty i wokalisty wspierającego. At the Movies z kolei to tribute band grający covery piosenek ze znanych filmów.
W 2020 roku dołączył do powstającej w Chorwacji grupy Act of Denial, która podobnie jak późniejsze dokonania Soilwork, łączy elementy melodeathu z groove metalem. Na koncie mają debiut z 2021 roku i pojedynczy singiel z 2024. Wielbiciele aor-owej wersji pana Björna zaciekawią na pewno trzy albumy nagrane z Nighthawk, kolejną szwedzką hard-rockowa grupą. Od wydanego w 2023 roku drugiego gługograja, przełomowego Prowler, ekipa działa bardzo aktywnie, wydając rokrocznie nowy materiał.
Oprócz licznych zespołów, w których Björn pełni rolę forntmana, nie zapominajmy też o całej rzeszy tych, którym gościnnie użyczył swojego wszechstronnego głosu. Pisałem na wstępie o JSS i Fabio Lione, których zawsze miałem za liderów w kategorii guest appearance ale nasz dzisiejszy bohater wcale im w tym nie ustępuje. Wśród kilkudziesięciu grup, które wspierał wokalnie mamy wielu przedstawicieli melodeathu i metalcore'a ale fani power, symphonic, prog czy industrial metalu również nie powinni być zawiedzeni.
Na dzisiejsza playlistę, podobnie jak w przypadku Jeffa Scotta Soto, wybrałem po jednym kawałku każdego z zespołów, w których w różnej formie udzielał się Strid. Mimo takich ograniczeń i tak wyszła z tego naprawdę pokaźna playlista, licząca sobie sto trzydzieści parę pozycji. Liczę, że nie wystraszy Was te10 godzin odsłuchu i choć część z tych utworów przypadnie Wam do gustu i, co szczególnie ważne, może stanie się punktem wyjściowym do dalszej eksploracji któregoś z uwzględnionych w niej zespołów.
Na koniec oczywiście wrzucam link, życzę Wam też miłego odsłuchu i udanego weekendu. Czy to z muzyką Bjorna czy jakąkolwiek inną.
Playlista: The Best of Björn “Speed” Strid
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz