piątek, 17 listopada 2023

Power Metal - Nieznane i Niedoceniane

 


Zapraszam na drugi artykuł z cyklu Nieznane i Niedoceniane. Tym razem pochylmy się nad gatunkiem, który jest mi szczególnie bliski, gdyż to od power metalu rozpoczęła się moja przygoda z metalem w ogóle. Na początek może krótka charakterystyka gatunku.

Power metal opiera się przede wszystkim na szybkich utworach, często z akompaniamentem tzw. podwójnej stopy i większym niż w innych odłamach metalu zastosowaniem instrumentów klawiszowych i symfonicznych. Utwory są melodyjne, wokaliści śpiewają czystym głosem, często wysokim falsetem. Teksty utworów często dotyczą tematyki fantasy i s-f ale nie brak też wątków historycznych, religijnych, filozoficznych czy bardziej osobistych. Charakterystyczne dla gatunku są też concept albumy, często układające się w sagi o walce dobra ze złem, czy też tzw. metalowe opery - płyty z gościnnym udziałem wielu piosenkarzy, z których każdy odgrywa jakąś konkretną rolę w historii.

Korzenie power metalu sięgają drugiej połowy lat 80-tych, gdy swoją karierę zaczynały takie zespoły jak Helloween, Blind Guardian czy Stratovarius, choć elementy typowe dla tego stylu widoczne były też w twórczości chociażby Running Wild, Accept i Manowar. Prawdziwa eksplozja power metalu nastąpiła natomiast około 1997r wraz z premierą debiutanckiej płyty Rhapsody of Fire. Wtedy też elementy fantasy weszły na stałe do kanonu gatunku.

W świecie power metalu wyrózniamy kilka lokalnych scen. Tradycyjny podział na bardziej melodyjny europejski i cięższy amerykański jest według mnie zbyt powierzchowny. W europejskiej odmianie powera bardzo wyraźnie zarysowują się sceny niemiecka (zbliżona do tradycyjnego heavy metalu), fińska (większy udział instrumentów klawiszowych) i włoska (symfoniczno-fantastyczna). Na amerykańskiej scenie wyraźnie zaznaczają się wpływy epic doom metalu i często ciężko jednoznacznie zaliczyć dany zespół do jednego z tych dwóch stylów. Poza tym warto wspomnieć o zespołach latynoamerykańskich czy hiszpańskich, które do swojej muzyki dość często inkorporują elementy folkowe. 

Przygotowanie dzisiejszej playlisty było dla mnie niezmiernie ciekawym doświadczeniem. Poza sentymentalną podróżą przez kilkunastoletnią historię mojego konta na last.fm poprosiłem też o wsparcie społeczność zebraną w licznych, poświęconych power metalowi grupach na Facebooku. Efektem tego jest lista 450 utworów (!) pochodzących od ponad 150 zespołów. Byłaby na pewno jeszcze dłuższa ale kilkukrotnie przesuwałem granicę popularności, powyżej której uznawałem dany zespół za zbyt znany. Ostatecznie ustaliła się ona na 5 tysiącach słuchaczy miesięcznie w Spotify, choć i tak jest to dość pojemna liczna. Obok zespołów notujących kilkanaście odtworzeń mamy i takie, które niemal osiągają ten pułap. 

Lista jest też zróżnicowana stylistycznie. Mamy tu zespoły z całego świata, z których część dopiero zaczyna swoją przygodę a inne już dawno zawiesiły gitary na kołkach. Od melodic przez epic, heavy i symphonic aż po prog a nawet dark i stoner power metal. Pokazuje to też, że wbrew wielu nieprzychylnym opiniom jest to bardzo bogaty gatunek i nadal potrafi zaskoczyć wymagającego słuchacza czymś całkiem nowym. 

Mam nadzieję, że wśród tych licznych kapel odnajdziecie coś dla siebie i niejedna z nich wejdzie na stałe do Waszej codziennej playlisty. Stay power!

2 komentarze:

  1. I am really digging the Power Metal playlist!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're welcome. I'm also slowly collecting bands for the second leg of this playlist, so stay tuned ;)

      Usuń

Najpopularniejsze