poniedziałek, 18 grudnia 2023

11.12-17.12.2023

 


Święta coraz bliżej, lecz spokojnie, nie ma powodów do obaw - Last Christmas się raczej na moich playlistach nie pojawi. W tym tygodniu chcę Wam natomiast przedstawić kilka ciekawych płyt, które niedawno trafiły do mojej biblioteki.

Najważniejszą premierą mijającego tygodnia była niewątpliwie ostatnia część trylogii Leviathan legendy i jednego z twórców symfonicznego metalu. Mowa oczywiście o szwedzkim zespole Therion. Trzecia część Leviathana nie jest albumem prostym, przyznam, że mało jest na niej utworów, które od razu wpadają do ucha (jak choćby Codex Gigas z drugiej części). Ta płyta musi dojrzeć, musi się osłuchać a wtedy dopiero ujawnia swoje pełne piękno. Dużym atutem jest na pewno zróżnicowanie stylistyczne, mamy growling w otwierającym Ninkigal, podwójną stopę i szybkie tempo w Baccanale czy bardziej melancholijne Ruler of Tamag czy What Was Lost Shall Be Lost No More. Powiem Wam, że pomimo początkowego oporu to ten krążek wszedł mi naprawdę mocno. Dobra robota panie Johnsson.

Tydzień temu wspominałem o debiutanckich płytach Cassidy Paris i Chamelion. Dziś chciałbym nieco rozwinąć ten temat. Na New Sensation mamy pełno melodyjnych, aor-owych kawałków. Cassidy ma bardzo dobre umiejętności wokalne i daje utworom dodatkowej energii. Jest przebojowo i gitarowo. Do moich ulubionych kompozycji należą przede wszystkim Danger, Like I Never Loved You i Walking on Fire, głośne i rytmiczne choć gdy muzyka zwalnia jak w Here I Am czy On The Bright Side, nie traci nic ze swojej mocy oddziaływania na słuchacza. Wytwórnia Frontiers znana jest z seryjnej produkcji hard-rockowych płyt, wśród których są dzieła wyróżniające się jak i grono średniaków. Debiut Cassidy Paris na pewno można zaliczyć do tej pierwszej grupy.

Album Legends & Lores fińskiego Chamelion to gratka dla fanów symfonicznego power metalu. Kojarzycie pewnie zespół Dreamtale, otóż wokalista Tomi Viiltola śpiewał na ich drugim albumie Ocean's Heart. Muzyka, jaką gra z Chamelionem jest właśnie jakby żywcem wyjęta z 2003 roku, co w żaden sposób nie  stanowi jej wady. Jest oczywiście szybko, melodyjnie, dużo instrumentów klawiszowych i orkiestracji, podniosły klimat utworów, odniesienia do fantastyki czy etosu rycerskiego. Słowem, wszystko czego szukamy w dobrym power metalu. Na dzisiejszą playlistę trafiły trzy utwory, które dobrze oddają ducha kapeli: Hero's Tale, The Keeper of the Heart i The Shadowleader.

Kilka ciepłych słów należy się również psychedelic doom metalowemu Skull Servant. Pochodzące z Północnej Karoliny trio zaprezentowało w tym roku nową, trzecią już z kolei EP-kę - Traditional Black Magicks II, na której znalazło się sześć ciekawych kompozycji. Jak można się było spodziewać jest to mroczna, brudna muzyka, pełna jednak pewnego nietypowego wdzięku. Najlepiej widać to chyba w zamykającym album Satan's Broomstick, którego refren wchodzi jak robak do ucha i mości się w nim jeszcze długo po wyłączeniu odtwarzacza. Warto wspomnieć, że Traditional Black Magicks II zostały wyróżnione na listopadowej liście Doom Charts, co tym bardziej powinno zachęcić do zapoznania się z ich muzyką.

Teraz coś z rodzimego podwórka. Było kiedyś powiedzenie, żę Polska death metalem stoi. Ja bym to trochę sparafrazował i w miejsce death wstawił doom. W ostatnim czasie dość mocno pochłonęła mnie twórczość epic doomowego Metallus i bardziej stonerowego Wij (choć w tym przypadku próby ścisłej klasyfikacji tej muzyki są z góry skazane na porażkę). Ta różnorodność styłów, przy wysokiej jakości i wartości artystycznej sprawia, że nasza rodzima scena zaczyna być jedną z ciekawszych i bardziej wpływowych w całej Europie. Jeśli chodzi o Metallus to na dzisiejszej playliście możecie znaleźć ich trzy kompozycje. Wija reprezentuje tylko absolutnie kapitalne Oko ale myślę, że kolejne podsumowanie tygodnia będzie należało do kapeli dowodzonej przez jakżę charyzmatyczną Tuję Szmaragd. 

Moi czytelnicy pamiętają pewnie wywiad przeprowadzony z Leonardo Trevisanem, twórcą jednoosobowego projektu Elle Tea. Miło mi zakomunikować, że od tygodnia w streamingach dostępny jest nowy singiel - In Memories I Roam, zapowiadający drugą płytę projektu. Jest to przyjemna, kalsycznie heavy metalowa kompozycja, której ciekawym smaczkiem są fragmenty śpiewane po włosku. Jeśli klimaty nwothm nie są Wam obce to warto obczaić ten jak i pochodzące z debiutu utwory.

Co poza tym? Podobnie jak w zeszłych tygodniach dużo power metalu - czy to bardziej klasycznego jak Axenstar czy o folkowym charakterze (Skiltron). Nie zapominam tez o progresji, czy to tej bardziej metalowej jak Compass czy rockowej (tRKproject i Unitopia, do której wracam po pewnej przerwie). Wszystko to jak się domyślacie macie przygotowane w formie playlisty, do której link umieszczam pod artykułem.

Życzę miłej lektury i niech muzyka towarzyszy Wam w tym, zapewne, gorącym okresie świątecznych przygotowań! :)

Playlist: 17.12.2023

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze