piątek, 28 lutego 2025

Luty 2025 - Podsumowanie Miesiąca

 


Najkrótszy miesiąc roku już prawie za nami, może by go tak już podsumować? Myślę, że te kilka, kilkanaśce godzin nie zmieni nic w moich chartsach. Zaczynajmy więc krótką prezentację artystów, których w lutym 2025 roku słuchałem najczęściej.

1. Avatarium - jak do tej pory najmocniejsze otwarcie roku. Between You, God, the Devil and the Death to album dojrzały, przemyślany a przy tym nie tracący nic na swojej emocjonalnej autentyczności. Słucham go regularnie, choć ostatnio też często wracam do wydanego 3 lata temu poprzednika

2. Lacuna Coil - przyznam, że pierwsze single nie zapowiadały tego, co nowy krążek Włochów zrobi ze mną - od dnia premiery Sleepless Empire nie może wyjść mi z głowy. Jest to prawidziwa kopalnia ciążkich, prawdziwie gothic metalowych przebojów

3. Whitesnake - legenda hard rocka gości w lutym w moich głośnikach niemal codziennie, choć przyznam się, że idę trochę na łatwiznę i odpalam sobie Greatest Hits z 1994

4. Gin Lady - jedno z odkryć tego miesiąca, subtelny i intrygujący zarazem vintage'owy hard rock. Bardzo podoba mi się ten trend w muzyce i proszę o więcej!

5. Crazy Lixx - czy termin sleaze metal obił Wam się o uszy? Jeśli nie, posłuchajcie Crazy Lixx i sprawdźcie jak brzmi ta nowoczesna inkarnacja glam/hair metalu

6. Kilmara - hiszpański power metal z tekstami po angolsku? Oczywiście, że tak. Jest moc i są melodie a tytułowy utwór z Journey to the Sun ustępuje w moich chartsach tylko utworom wspomnianego w pierwszym punkcie Avatarium

7. Ten - krótka powrót w czasie do 2017 roku i pierwszego albumu tej hard rockowej grupy, jakiego słuchałem. Mowa oczywiście o płycie Gothica, której koncept, jak sugeruje nazwa, oscyluje wokół literatury grozy

8. Majestica - nie byłem nigdy wielkim fanem ReinXeed ale po rebrandingu w Majesticę uwielbiam każdą kolejną płytę ekipy dowodzonej przez utalentowanego gitarzystę i wokalistę Tommy'ego Johanssona

9. Inside Her - industrial i nu metal romansujące z synth- i darkwavem. To musiało się udać. Od kilku miesięcy katują niezmordowanie singlowy Noc, Ogień, Ty i Magia ale cały debiut Shame of Hearts to niezwykła i oryginalna muzyka

10. Enchanted Steel - Polacy potrafią w power metal, od dawna tak uważałem choć nie jest to gatunek popularny wśród rodzimych muzyków. Cieszy fakt, że lukę powstałą po naprawdę świetnym Pathfinder udaje się wypełnić takimi fajnymi albumami jak Might and Magic

11. Dvoeverie - znacie jakiś metalowy zespół z Czarnogóry? Jeżeli nie, to proszę - fani oldschoolowego doom/heavy metalu mogą sobie dodać do biblioteki Dvoeverie, które w luty weszło z bardzo solidną EP-ką Of Togetherness

12. CrossRoad - gdy Łukasz Czader Wiewiór polecił mi "szanować Crossroad" nie spodziewałem się, że w tym miesiącu będzie to najczęściej słuchany przeze mnie przedstawiciel nowej fali polskiego doom metalu. Dzięki Ci wielki bo muzyka to zacna i potężna!

13. Froglord - jeżeli ktoś wplata solo na harmonijcie ustnej do sledge'owo stonerowego utworu niech uważa, bo może trafić do Muzycznej Kroniki! A tak na serio, polecam nowy singiel Żabiego Lorda - oczywiście jest na playliście!

Oprócz tej, wcale nie pechowej trzynastki przez moje odtwarzacze przewinęło się jeszcze sporo naprawdę ciekawej muzyki. Dość wspomnieć tylko o nowych utworach naszej polskiej TONi czy szwedzkiego Dynazty, odkrytych niedawno shoegaze'owcach z Bzu i nieco zapomnianym aor-owym Transit czy naprawdę fajnie łączącym stoner ze space rokiem amerykańskim CLEEN. Nie grali jednak oni tym razem pierwszych skrzypiec. Niemniej, playlista do której link znajdziecie poniżej zawiera także ich utwory. 

Mam nadzieję, że jej odsłuch uprzyjemni Wam nadchodzący weekend. Trzymajcie się mocno i dawajcie znać, co u Was najczęściej było słuchane w ciągu ostatnich 28-dni!

Playlista: Luty 2025


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze