piątek, 11 sierpnia 2023

Lipiec 2023 - Podsumowanie Miesiąca

 


Z pewnym, wynikającym ze zmiany planów wydawniczych, opóźnieniem zapraszam na podsumowanie ostatniego miesiąca. Wzorem czerwca i maja, artykuł będzie miał formę krótkich wzmianek na temat zespołów, które szczególnie ujęły mnie za moje metalowo-rockowe serce. Tym razem kapele uszeregowałem nie gatunkami a ilością odsłuchań. A więc:

1. Bloodbound - nie mam wątpliwości, że Tales from the North to płyta miesiąca (nie tylko w kategorii power metalu). Szybka, melodyjna, bezkompromisowa, naprawdę pozbawiona słabych momentów. Zespół powrócił na dobre tory po kilku mniej udanych eksperymentów i aktualnie, w swojej kategorii, jest gwiazdą pierwszej wielkosci

2. Inkubus Sukkubus - nie jestem jakimś wielkim fanem rocka gotyckiego, jednak Inkubs Sukkubus gości w moich głośnikach od dobrych 12 lat. Na każdy nowy album czekam z niecierpliwością a zespół wynagradza mi to oczekiwanie kolejną porcją uroczych, melancholijnych ale i dynamicznych kawałków. Nie inaczej jest z She of a Thousand Names - ich bodajże 23 płytą (!), która rewolucją nie jest ale potwierdza wysoką klasę muzyków

3. Froglord - zespół doom metalowy, okresowo czerpiący również ze sludge'u i stonera. Przyznam, że impulsem do zapoznania się z ich muzyką była specyficzna, żabia stylistyka zarówno w warstwie graficznej albumów jak i lirycznej. Nie żałuję, gdyż znalazłem kawał świetnej, ponurej ale i pociągającej muzyki.

4. Pride of Lions - tu powiedziałem już chyba wszystko w cotygodniowych podsumowaniach. Dawka dopracowanego artystycznie, melodyjnego hard rocka dla wielbicieli Survivor czy kapel hair metalowych, ale i nie tylko, gdyż gdzieś tam okresowo pojawiają się i bardziej progresywne aspiracje. Brawa też za głębokie teksty jak w tytułowym Dream Higher

5. Mystery - kanadyjski zespół, będący jednym z moich ulubionych wykonawców rocka progresywnego. W ich bogatej dyskografii ciężko znaleźć album nieudany. Ja w zeszłym miesiącu łączyłem odsłuch najnowszej płyty, Redemption, z klasykiem The World is a Game. Z przedstawicielami obu płyt możecie zapoznać się na playliscie

6. Swallow the Sun - w końcu zmierzyłem się z majestatycznym tryptykiem Songs from the North i powoli wsiąkam w niego coraz głębiej, zwłaszcza w dwie pierwsze, mniej deathmetalowe części. Na playliście zamieściłem instrumentalny 66,50'N,28,40'E i przejmujący, melodyjny choć nie pozbawiony momentami agresji Lost & Catatonic

7. Virgin Steele - zespół sam określa się jako barbaric-romantic metal i coś w tym rzeczywiście jest. A z czym to się je? Jeżeli lubicie długie, epickie utwory, wpadające w ucho refreny i rozsądne użycie podwójnej stopy to jest to muzyka w sam raz dla Was

Poza wspomnianymi powyżej zespołami, na playliście możecie również znaleźć pojedyncze utwory innych przedstawicieli power metalu (Iron Savior, Marius Danielsen, Pyramaze), doom metalu (Royal Thunder, Slow Wake), prog rocka (Galahad) i aor-u (Degreed). Jeżeli lubicie takie odmiany gitarowego grania, myślę, że warto zapoznać się również z powyższymi kapelami.

Tradycyjnie do posta dołączam playlisę z najczęściej słuchanymi w lipcu utworami. Mam nadzieję, że znajdziecie tam coś dla siebie. Jestem też ciekaw Waszych podsumowań, choć mam świadomość, że ja ze swoim się trochę spóźniłem.

Playlista: Lipiec 2023  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze