Czy ktoś z Was zastanawiał się kto będzie bohaterem kolejnego artykułu z mojej "zwierzęcej" serii? Już spieszę z odpowiedzią. Mieliśmy już przedstawicieli ssaków, płazów i mięczaków, czas więc skupić się na kolejnej gromadzie, tym razem gadach. A jakie inne gady (poza dinozaurami) oczywiście wzbudzają tyle emocji co węże? Quetzalcoatl. Jormungand, Apophis... Długo by wymieniać wszystkich bogów, którzy przyjmowali wężowe postaci. Wśród rockowych i metalowych muzyków zwierzęta te również cieszą się sporą popularnością, nic więc dziwnego że znajdziemy ich w nazwie niejednej kapeli. Dziś skupimy się na dwóch konkretnych gatunkach - kobrach i żmijach. A oto sylwetki ośmiu interesujących zespołów, które w nazwie mają właśnie słowo "cobra" bądź "viper".
1. King Kobra - amerykański zespół heavy/glam metalowy, najbardziej znany z hitu Iron Eagle (Never Say Die) nagranego na potrzeby filmu o tym samym tytule. Przez lata skład zespołu zmieniał się wielokrotnie ale nie miało to większego wpływu na jakość muzyki, która tak w latach 80-ych jak i 20-ych XXI wieku jest zarówno melodyjna i przebojowa jak i soczyście gitarowa
2. Crystal Viper - jeden z naszych hitów eksportowych i aktualnie chyba najlepsza rodzima kapela obracająca się w estetyce heavy/power metalowej. Charakterystyczna chrypa świetnej Marty Gabriel, szybkie i zadziorne numery i osadzone w literaturze sci-fi, horror, fantasy teksty spodobają się każdemu miłośnikowi klasycznego grania w stylu Accept, Helloween czy Running Wild.
3. Year of the Cobra - psychodeliczno/stonerowo doom metalowy duet złożony ze śpiewającej basistki i perkusistki. Niech Was jednak nie zwiedzie ten instrumentalny minimalizm, Państwo Barrysmith potrafią z niego wycisnąć mnóstwo przejmująco pięknej i melancholijnej muzyki, którą znajdziecie m.in. na trzech dotychczas wydanych albumach studyjnych, z czego ostatni, zatytułowany po prostu Year of the Cobra jest jednym z moich ulubionych krążków pierwszej połowy tego roku
4. Deadly Vipers - fuzz/desert rockowy kwartet z południa Francji. W ich muzyce czuć wręcz namacalnie duszne, gorące wiatry smagające suche i piaszczyste zbocza pirenejskich szczytów.
5. Cobra Spell - hard-rockowo/metalowa bestia założona w 2019 roku w Holandii przez byłą gitarzystkę m.in. Burning Witches i Crypta - Sonię Anubis. Aktualnie dziewczyny (i jeden rodzynek w postaci gitarzysty Adriego Funeraillesa) rezydują w Hiszpanii skąd wysyłają w świat drapieżne i przebojowe dźwięki pełne tekstów o miłości, seksie, buncie i pożądaniu. Jest ogień!
6. Viper - legenda brazylijskiego metalu, działająca z przerwami od 1985 roku, jeden z pierwszych w Ameryce Południowej zespołów speed/power metalowych. To właśnie tu swoje pierwsze kroki w muzycznym biznesie stawiał nieodżałowany Andre Matos, znany wszystkim jako pierwszy wokalista Angry. Jego głos możemy usłyszeć na dwóch pierwszych płytach kapeli
7. Kobra and the Lotus - kanadyjski zespół heavy metalowy dowodzony przez utalentowaną wokalistkę i autorkę muzyki Kobrę Paige, ogłoszony w 2012 roku na gali Metal Hammera jednym z najlepszych młodych zespołów heavy metalowych. Na koncie mają sześć dobrze przyjętych przez słuchaczy i krytyków albumów, aktualnie jednak liderka kapeli skupia się na karierze solowej, wydając w 2024 roku swój debiutancki krążek Like No Other
8. Viperwitch - post apokaliptyczny oldschoolowy heavy metal rodem prosto Denver w stanie Colorado. Szybkie, surowe kawałki, dynamiczne wokalne duety Danici "Lynx the Hunter" Minor i Devina Reicha przeplatane instrumentalnymi przerywnikami to znak rozpoznawczy ich debiutanckiego concept albumu pt. Witch Hunt - Road to Vengeance.
Jak patrzę na sylwetki tych ośmiu wykonawców dopiero teraz uderzyła mnie przewaga kobiet za mikrofonem. Cóż, w języku polskim tak kobra jak i żmija są rodzaju żeńskiego, może to jakaś koincydencja? Abstrachując już od płci wokalistów, najważniejsze są i tak emocje, które dana muzyka w nas wzbudza i tu mam nadzieję, że odsłuch przygotowanej przeze mnie playlisty będzie źródłem wielu mocnych i niezapomnianych wrażeń. Dajcie też znać, który z wyżej wymienionych zespołów jest Wam najbliższy i dlaczego?
Z wężowym pozdrowieniem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz