Jutro swoje 54-te urodziny obchodzi jeden z najbardziej znanych głosów w świecie progresywnego power metalu. Czy może być więc lepsza okazja na poświęcony mu wpis? Panie i Panowie, przed Wami Sir Russell Allen!
Tradycyjnie artykuł rozpoczniemy od krótkiej notki biograficznej. Muzyk przyszedł na świat 19 lipca 1971 roku w Long Beach niedaleko Los Angeles. Nim rozpoczęła się jego muzyczna kariera pracował m.in. w Medieval Times Dinner Theater gdzie odgrywał rolę rycerza biorącego udział w turniejach. Nieco żartobliwym nawiązaniem do tego okresu jest pseudonim artysty - "Sir". W rzeczywistości Russell Allen nie jest ani poddanym Korony Brytyjskiej ani tym bardziej pasowany na rycerza. W 1995 roku został zarekomendowany przez odchodzącego z Symphony X Roda Taylera na stanowisko nowego wokalisty. Tak zaczęła się trwająca do dziś przygoda. Z zespołem Russell nagrał jak dotąd osiem albumów studyjnych i jeden koncertowy, tworząc jedną z najbardziej wpływowych grup prog-power metalowych.
W 2005 roku ukazała się pierwsza solową płytą muzyka - Atomic Soul, na której oprócz obowiązków wokalnych pełnił też rolę basisty.
W tym samym roku rozpoczęła się też długoletnią współpraca z innymi charyzmatycznym wokalistą, znanym choćby z Masterplan czy Ark Jornem Lande. Pod skrzydłami Frontiers Records i przy kompozytorskim wsparciu Magnusa Karlssona (a później też Timo Tolkkiego) powstały cztery albumy sygnowane nazwą Allen-Lande. W przeciwieństwie do progresywnych korzeni obu piosenkarzy, muzycznie mamy tu więcej melodyjnego rocka/metalu.
W 2019 roku Jorn zdecydował o opuszczeniu projektu. Natura (a właściwie panowie z Frontiers) nie zna próżni. Do Sir Russella dokooptowano byłą frontwoman Nightwisha - Anette Olzon i w takim składzie powstały dwie kolejne, naprawdę udane płyty.
Russell Allen ma na swoim koncie współzałożycielstwo dwóch metalowych super grup. 2011 roku wraz z między innymi Mike'm Portnoyem z Dream Theater założył Adrenaline Mob. Pod tym szyldem nagrano trzy płyty utrzymane w tego bardziej alternatywnego/groove metalu. Trzy lata później, z liderem Primal Fear, Matem Sinnerem współtworzyli heavy metalowy Level 10.
W 2013 roku nasz bohater dołączył do składu koncertowego rockowego projektu Trans Siberian Orchestra, wziął też udział w nagraniu ich wydanego dolwa lata później albumu Letters from the Labyrinth.
W 2015 roku wsparł również basistej grupy whitesnake, Joela Hoekstra'ęwl w jego solowym projekcie - Joel Hoekstra's 13. Na debiutanckim albumie tej grupy, zatytułowanym Dying to Live obowiązkami wokalnymi dzielił się z Jeffem Scottem Soto.
Jak już się pewnie przyzwyczailiście, każdy bohater tego typu artykułu może poszczycić się również wieloma gościnnymi występami. Nie inaczej jest w tym przypadku. Sir Russell szczególnie upodobał sobie projekty, w których może występować u boku innych utalentowanych wokalistów. Stąd mamy tu m.in. Avantasia, Magnus Karlsson's Freefall czy różne projekty Arjena Lucassena. To właśnie holenderskiemu kompozytorowi możemy zawdzięczać ten żartobliwy przydomek "Sir". Na uwagę zasługuje również udział w monumentalnym, 17-minutowym Mega-Supreme Treasure of the Eternal Thunderfist, wieńczącym najnowszy album Alestorm.
Myślę, że to już najważniejsze informacje nt Pana Allena. Resztę niech dopowie Wam muzyka. Przed Wami playlista, na której zawarłem wybrane utwory z płyt nagranych przez naszego dzisiejszego bohatera wraz z wieloma nie mniej ciekawymi gościnnymi utworami. Łącznie daje to nam 61, utrzymanych głównie w progresywno-metalowej ale i bardziej klasycznej hard'n'heavy formie. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Dajcie też znać, czy macie jakieś ulubione utwory, w których słychać głos Sir Russell Allena.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz